Geoblog.pl    michalp44    Podróże    4 dniowy wyjazd na Węgry    Buda
Zwiń mapę
2011
19
lut

Buda

 
Węgry
Węgry, Budapest
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 473 km
 
Dzisiaj udalismy sie do drugiej, zachodniej czesci miasta. W planie było dojechanie metrem, tunelem pod rzeka, na drugi brzeg i zwiedzenie kompleksu zabytkow w Starym Miescie. Do kosciola Macieja trafilismy bez problemu. Ze wzgorza na ktorym jest usytuowany mielismy doskonaly widok na przeciwlegla strone miasta. Po obejrzeniu tegoż kościoła, baszt (Rybackiej, dość sławnej), ruszyliśmy w stronę Zamku Królewskiego. Royal Castle! Tak pięknie brzmiąca nazwa w Przewodniku.. Zamek - paskudny. Nie umywa się do wcześniej opisanych zabytków. Nie wchodziliśmy do środka, może to był błąd, może w środku przepych? Nie wiem, wygląd zewnętrzny nas zraził.

Wyznaczyliśmy sobie za cel, dotarcie do budynku, który pierwszego dnia, błądząc w poszukiwaniu mostu, widzieliśmy przez szyby auta. Był zachwycający, pięknie oświetlony i robiący duuże wrażenie. Skoro nie był to "Royal...", to co? W przewodniku widniał jeszcze napis Citadella, na mapie, którą dostaliśmy w hostelu, nie było tego obiektu. Zamiast niego w podobnym miejscu usytuowany "Gellert Hegy", czyli góra o wysokości 130 m z pomnikiem Wolności na szczycie. Jaki wniosek z rozbieżności na obu mapach? Na pewno Citadela jest tuż za wzgórzem i jest to poszukiwana budowla!

Czekało nas kilka kilometrów pieszo, ale nie było jeszcze późno, a zależało mi, żebyśmy wracali do domu po zmroku, by zrobić kilka nocnych zdjęć. Minęliśmy Gellert Hegy przy podnóżu, idąc drogą przy rzece. Nieco zgłodnieliśmy, więc po drodze szukaliśmy jakiejś w miarę taniej knajpki. Wybraliśmy cukiernię, kuszącą nas piękną ekspozycją i możliwością wypicia na miejscu kawy/herbaty. Zuzka zamówiła gigantyczna wuzetkę, ja kilka ładnie wyglądających słodkości: ciastko francuskie, ciasteczka z pestkami dyni i rurkę z kremem. Ku mojemu zaskoczeniu, wszystko co wybrałem było... Super Słone (rurka nadziana chyba majonezem!) ! Nie wiem o co chodzi, ale byłem bardzo zaskoczony, bo średnio te smaki komponowały się z kawą. Kawałek za cukiernią (solarnią) widniał drogowskaz na Citadellę. Szliśmy kawał drogi w miasto, potem ulicami pod górkę, potem jeszcze pod górkę i stromo pod górkę. Ulice, poza domami, otaczały krzaki pozbawione liści, straszące cieniami (było już po zmroku). Gdy w oddali ujrzeliśmy znajomy pomnik zrozumieliśmy, jak bardzo się pomyliliśmy. No nic, teraz nie zawrócimy. W ten sposób znaleźliśmy się przy Citadeli i jednocześnie na górze Gellerta!

Rzut oka na miasto nocą i zbieramy się do zejścia. Zastanowiło mnie, że wciąż ktoś tam się kręcił, a nie mijaliśmy żadnego turysty po drodze. Wypatrzyliśmy dróżkę schowaną za drzewami, wijącą się wśród kszorów, ale prowadzącą schodami na sam dół. Zaoszczędziliśmy chociaż czasu przy powrocie.

Podjechaliśmy przystanek tramwajem i znów byliśmy przy Kościele Macieja. W nocy prezentował się bardzo ładnie, a obchodząc go z kilku stron ujrzeliśmy.. widok, który sprowokował nas do szukania Citadeli! Byliśmy tutaj już dzisiaj! Między dniem (mgła i szarówka) a nocą (doskonałe sztuczne światło) jest taka różnica, że nie byliśmy w stanie nałożyć na siebie i porównać w głowie tych dwóch obrazów. Cel osiągnięty!

Czas na powrót do domu moim ulubionym metrem! Cóż za oszczędność czasu! Robiliśmy test ile trwa jeden przystanek, o długości porównywalnej z naszymi dwoma lub trzeba, tramwajowymi. 55 sekund!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (32)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
mirka66
mirka66 - 2012-05-20 15:48
Piekny i niepowtarzalny Budapeszt.
Cudne zdjecia nocne.:)
 
michalp44
michalp44 - 2012-05-20 16:31
Dziękuję:). W takiej scenerii nie mogą się nie udać:P.
 
 
zwiedził 3% świata (6 państw)
Zasoby: 52 wpisy52 62 komentarze62 172 zdjęcia172 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
26.06.2012 - 13.08.2012
 
 
29.04.2012 - 20.05.2012