To nasz ostatni poranek w Sewilli. Jestesmy juz po sniadaniu, dopijamy herbate. Zaraz spakujemy manaty i idziemy na dworzec szukac autobusu do Cordoby.
Dodajemy malo zdjec poki co, bo ten komputer dosc wolno dziala i wrzucenie 7 czy 8 zdjec zajmuje nam przynajmniej 45 minut. Moze jeszcze dzisiaj bedziemy mogli to nadrobic, jesli nie, to juz po powrocie.
Komentarze (3)
ciocia basia - 2011-10-16 12:47
My dzisiaj tez mamy slonce - ostre! i temperatura też jak u Was tylko bez 30 stopni. Bawcie sie dobrze i nie tesknijcie