Docieramy na lotnisko Ciampino o 21:00. Autobusem (za 4 EUR) przyjezdzamy do centrum miasta. Nasz hostel znajduje sie dosc blisko,ale nie bez trudu znajdujemy wlasciwa ulice. Zdecydowalem sie po drodze spytac kogos o pomoc, trafilem na amerykanina, ktory podarowal nam swoja mape, bo jutro juz wraca do domu.
Rozumiem co znaczy sformuowanie "strajk wloski". Staff hostelu obslugiwal w takim tempie, ze, zdezorientowany, zapytalem czy czeka na cos ode mnie poza paszportem - polowa czasu jaki zajal nam check in to tepe wpatrywanie sie w sciane przez recepcjonistke. Ciekawe czy kazdy tu tak pracuje. Jesli tak, to jest to kraj idealny dla mnie:-P. Warto dodac, ze podliczono nam dodatkowe 16 EUR jakiegos podatku klimatycznego, wiedzielismy ze cos takiego jest, ale mogli dolicyc to juz do ceny pokoju, a nie reklamowac sie niska cena po czym przerzucac na nas dodatkowe koszty.
Idziemy spac a jutro zaczynamy zwiedzanie.